Jestem ateistką. Jak np prof. Zbigniew Religa czy inne sławne osoby jakie zdecydowały się nie bać w tej katolickiej Polsce opowiedzieć,że ta wiara w Boga to nic innego jak zakłamanie totalne. Ale zdarza mi się czasem z matką oglądać TV Trwam a dziś oglądałam np taki cykl o osobach jakie opowiadały o swoim nawróceniu. W dzisiejszym odcinku tego cyklu a cykl ten nazywa się "Wierzę w Boga", poniżej zamieszczam Fan Page tego programu:
https://www.facebook.com/wierzewboga/?locale=pl_PL
Bohaterem dzisiejszego odcinka był niejaki Zbyszek Kacprzak i był to odcinek 30ty tego cyklu. Oglądając ten wywiad z tym Zbyszkiem w tym programie wyczułam,że ma on biografię nieco podobną do mojej-miał procesy ale ja za groźby karalne a on np za handel narkotykami czy rozboje czy tam pobicie. Zawsze jak dostawał on wezwanie na policję to szedł tam z uśmiechem bo "coś się dzieje". No to jakbym jak swoje "Never cry again" miała. Ale mniejsza z tym.
Owy Zbyszek znęcał się nad swoją żoną i bił ją a ta a by jej nie bił to brał na ręce dziecko by ja to uchroniło bo on by dziecka nie uderzył. Teściowie na niego nie donieśli na policję a powinni ale on jest im wdzięczny za to,że nie donieśli jak i jest ten człowiek także po próbie. Mówi Wam to coś-próby i problemy z prawem???
Zbyszek opowiadał jak to chyba z kilka nocy z rzędu jeździł pod prąd na autostradzie i chciał poszukać jakiegoś TIR-a aby pod niego wjechać ale...nie spotkał żadnego auta, z którym mógłby się zderzyć a tak bardzo chciał to zrobić i powiedział wtedy do Boga:"Daj mi żyć!!!" i...nawrócił się w urodziny teściowej daty 18.02.2018 bodajże.
Rozumiem,że ludziom potrzebny jest Bóg ale moim zdaniem to nie cud i tak jak w moim przypadku stało się tak jak próbowałam te swoje próby to i jemu sie tak samo losowo zadziało bo to nie Bóg chciał aby Zbyszek żył ale...to zła data i zła godzina bo co by było gdyby chciał swojej próby dokonać w samo południe gdzie auta jadą jak oszalałe???!!! Naprawdę szkoda mi tego Zbyszka,że uwierzył w Boga ale jeśli to mu pomogło ocalić jego rodzinę to widać uratował swoją rodzinę przez rozpadem.

